PDF Drukuj
środa, 15 czerwca 2011 20:28

Wielki pożar Jadownik

 

 

Sierpień 1965r. dla mieszkańców Jadownik a szczególnie rejonu dzisiejszej ulicy Wschodniej i Środkowej był miesiącem koszmarnym. W tym właśnie czasie doszło do wybuchu prawdopodobnie największego pożaru w historii naszej miejscowości. Spłonęło ponad 20 stodół, około 10 budynków mieszkalnych oraz bardzo dużo sprzętu rolniczego. Pożar powstał w godzinach popołudniowych i rozpoczął się po stronie północnej drogi E-4 bezpośrednio przy zabudowaniach Józefa Pituły. Rozprzestrzeniał się pomiędzy tymi ulicami w kierunku północnym. W tej części miejscowości była gęsta zabudowa co spowodowało szybkie przenoszenie się ognia na kolejne budynki. Sytuację pogarszał silny, południowy wiatr porywając duże ilości płonącej słomy. Należy tu zauważyć, że w tym czasie większość zabudowań była drewniana i pokryta strzechą. Co gorsza w sierpniu stodoły wypełnione były już słomą i sianem.

Akcja gaśnicza trwała 2 doby. W działaniach brało udział ponad 20 jednostek zawodowej i ochotniczej straży pożarnej oraz 2 plutony wojska z jednostki z Tarnowa. Trzeba tu nadmienić, iż w tym czasie jednostki straży pożarnej nie posiadały takiego sprzętu jak obecnie. Nie było również sieci wodociągowej. Wodę przepompowywano z rzeki Grodna, a ponieważ był to gorący okres letni to lustro wody w rzece było bardzo niskie. Zadaniem żołnierzy było głównie budowa  zapór wodnych na rzece w celu zapewnienia wody dla stanowisk motopomp. Po dwóch dobach sytuacja nagle się zmieniła - silny wiatr zmienił swój kierunek z południowego na zachodni przenosząc  zarzewia ognia w pola orne co uchroniło kolejne zabudowania od zapalenia.Pożar został opanowany na budynku mieszkalnym przy dzisiejszej ulicy Środkowej, obecnie zamieszkałym przez rodzinę p. Stanisława Kuczek. Dogaszanie i sprzątanie pogorzelisk trwało jeszcze długo. Teren pożaru wyglądał okropnie. Poszkodowani w pożarze mieszkańcy ponieśli ogromne straty. Rejon pożaru odwiedził ówczesny ordynariusz diecezji tarnowskiej Arcybiskup Jerzy Ablewicz. Wizytując pogorzelisko dodawał poszkodowanym rolnikom otuchy i błogosławieństwa. Znaczącej pomocy poszkodowanym rolnikom udzieliło wojsko bezpłatnie przekazując pogorzelcom sprzęt rolniczy, który w większości im spłonął.

Bardzo prosimy osoby, które posiadałyby jakieś dodatkowe informacje, materiały, zdjęcia itp. dotyczące tego zdarzenia o kontakt z Ochotniczą Strażą Pożarną w Jadownikach, aby muc ocalić od zapomnienia to ważne dla nas i dla naszej miejscowości wydarzenie.


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 


Stworzone dzięki Joomla!. Valid XHTML and CSS.

Copyright © 2011 - 2015 ospjadowniki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.